Najnowsze wpisy


sty 27 2004 Szkoła
Komentarze: 1

Dziś i wczoraj nie byłam w szkole, bo zachorowałam. Ale za to cały ranek pracowałam nad swoim blogusiem. No cóż mogę robić innego gdy się przeziębiłam?? Leżeć mi się nie chce. Cus mi tu  śmirdzi. Czybcio si któś spirdziuł?? Ja wraz z moją kumpelą wymyśliłyśmy parę dni temu że, (hihihehehahabuhahaha) że naszymi chłopakami będą... plecaki! No wiadomo śmieszne, ale dla nas był to pierwszorzędny pomysł. To także dlatego że chłopcy z naszej klasy na choince nie poprosili nas do tańca. WIDZICIE CO ZA BEZCZELNOŚĆ! Drogie dziewczyny nie życzę wam takich chłopców, a takim chłopakom mówię ABYŚCIE SIĘ ZMIENILI!! Przecież wam też byłoby przykro jakbyście byli na miejscu dziewczyn. Albo fajnie kiedyś na lekcji w-f (dziewczyny mówią że nauczyciel jest zboczony) graliśmy w siatkę dziewczyny na chłopaków. Nasza drużyna ( czyli dziewczęta) kazała się nazywać PANIENKI. Chłopcy się śmiali. Ale no cóż bywa i tak.

moranowo : :
sty 26 2004 WYBRANIEC MORANU
Komentarze: 0

PROLOG

W Moranie żyło wiele stworów, jak np.: orkowie, elfy, gobliny, wróżki, smoki, skrzaty, podziemne abiszaje, olbrzymy. Słyszano gdzieniegdzie że w Świętych Górach widziano golemy i żywioły. Jednak to tylko niesprawdzone informacje. W Moranie jest 10 krain:

- Anubaran i Świątynia- kraina orków,

- Karisto i Podziemne Królestwo- kraina abiszaji,

- Korinis i Półmrok- kraina skrzatów,

- Saisan i Studnia Życzeń- kraina wróżek,

- Zaborios i Drzewo Życia- kraina elfów,

- Chaiszar i Spalone Królestwo- kraina goblinów,

- Sawiarn i Agraban- kraina ludzi,

- Mount-Azjol i Święte Góry- kraina legendarnych golemów i żywiołów,

- Wozira i Jaskinia Ognia- kraina smoków,

- Ajzol-Nerub i Groty- kraina olbrzymów.

*

Anubaran leży na wschodzie Moranu. Orkowie to spaczone elfy. Mieszka tam kilka plemion orków:

- Screamowie: ich bogiem jest Sorlo Screa. Był on dzielnym wojownikiem, który wedłóg legendy wybawił ich ród od niewoli smoków.

- Tristarowie: nie wieadomo skąd pochodzi ich nazwa. Wiadomo jednak, że to krwawe plemię jest najpotężniejsze ze wszystkich plemion orków w Anubaranie.

- Muzolowie: gdy byli w niewoli u Tristarów, mówili na nich muzoły, i zapewne stąd ich nazwa. Gdy uciekli spod ich władzy, przyłączyli się do mniejszego plemienia Zolów. Łącząc swoje siły, dali radę nawet Tristarom.

- Kierobonowie: plemię neutralne. Szkolą najlepszych szamanów i przywódców, takich jak Sorlo Scream. Ich nazwa wywodzi się z legendarnego języka orków, kierobon czyli przywódca.

- Shoi-Cew: plemię niezbyt agresywne. Zazwyczaj zamieszkują w miejscach położonych daleko od osiedli innych plemion. Nigdy nie atakują, najwyżej się bronią.

- Krostisnan: Plemię to leczy się bardzo szybko. Mówią, że kiedyś skrzyżowano je z legendarnymi jaszczurami które w ciągu jednej nocy potrafiłyuleczyć swoją ranę tak, że nastę pnego dnia nie było po niej śladu.

- Shu: Dziwne plemię. Są mądrzy i inteligentni. Posługują się czarami. Są dobrymi wojownikami, i na polu bitwy osiągają sukcesy.

Te wszystkie plemiona prowadzą ze sobą i goblinami ostre wojny, chociaż niektóre wolą tego unikać.

moranowo : :
sty 23 2004 Śnieżki
Komentarze: 0

Przedwczoraj po lekcjach ja wraz z moimi koleżankami żucałyśmy się z chłopakami śnieżkami. Wychodziłyśmy sobie spokojnie ze szkółki, gdy napadli nas chłopcy. W pierwszej kolejności złapali Anke, później mnie. Żucaliśmy się i nacieraliśmy. Ja najwięcej razy natarłam chłopców. To też mówiły mi kumpele. No cóż, była to niesprawiedliwa bitwa, bo 4vs2. Ale to nic. Śmialiśmy się do rozpuku. Chłopaki jak najgorsze cioty uciekali przed nami. Zwłaszcza Cinek. Uszatek trochę mniej. Najbardziej uwzięli się na ance, pewnie dlatego że na lekcjach ich denerwuje i pyskuje im. Jednym słowem: podwala sie do nich. Myślała że Cinek będzie z nią tańczył na dyskotece. Jednak zawiodła sie. Myśli że jest piękna, jednak to nie jest prawda. JEST GRUBA JAK ŚWINIA!! W końcu sama nią jest.

moranowo : :
sty 22 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

 

 
!Kawały;>! 2004-01-21 19:07
 

 

Jakie są ulubione ryby matamatyków??

- Sumy!!

                                                                             *

Pani w szkole zadała temat: -Jak wyobrażam sobie pracę dyrektora?

Wszystkie dzieci zaczęły pisać, tylko Jaś siedzi. Pani pyta:

- Czemu, Jasiu nie piszesz??

- Czekam na sekretarkę!!

                                                                        *

Z powodu kwaśnych deszczów wyrosły mi w ogródku ogórki kwaszone!

                                                                       *

Rozmawiają dwie przyjaciółki:

- Mój Józek długo do domu nie wraca. Może wpadł pod samochód??- mówi pierwsza.

- A może ma inną??- powiedziała druga.

-  Daj spokój! Ty zawsze spodziewasz się najgorszego!

                                                                      *

CIA po długim szkoleniu dokonuje selekcji kandydatów na profesjonalnych zabójców. Serię wszelkich możliwych sprawdzianów pozytywnie przeszły tylko trzy osoby: dwóch mężczyzn i kobieta. Przed nimi ostatni egzamin. Agenci wzywają pierwszego z mężczyzn, wręczają mu pistolet i wskazując na ciężkie metalowe drzwi, mówią:
– Musimy być pewni, że będziesz zawsze słuchał rozkazów, niezależnie od okoliczności. Za tymi drzwiami, na krześle, siedzi twoja żona. Zabij ją!
– Chyba żartujecie! Przecież nie mogę zabić własnej żony!
– No to nie jesteś odpowiednim kandydatem do tego zajęcia.
Wzywają następnego:
– Twoja żona już czeka.
Drugi mężczyzna wchodzi z pistoletem do pokoju. Po pięciu minutach wychodzi z płaczem i mówi:
– Próbowałem, ale nie potrafię zabić swojej żony!
Na to agent: – To zabieraj ją i jazda do domu! Nie nadajesz się.
Kobieta również dostała pistolet i wchodzi do pokoju, w którym siedzi jej mąż. Po chwili słychać strzały. Potem rozlegają się krzyki, słychać straszny łomot i walenie w ściany. Po kilku minutach następuje cisza. Powoli drzwi się otwierają i staje w nich kobieta. Ociera pot z czoła i mówi:
– Co za idiota załadował ślepaki! Musiałam go zatłuc krzesłem.


* * *

Poniedziałek rano. W gabinecie siedzi lekarz z bolącą po weekendowym pijaństwie głową. Wchodzi pacjent:
– Panie doktorze, jak tam moje wyniki?
Lekarz, trzymając się oburącz za głowę, odpowiada:
– Ma pan raka.
– Jak to raka?! Doktorze, przecież mówił pan, że kamienie!
Doktor podnosi oczy na pacjenta:
– A pod każdym kamieniem – rak!

* * *

Adwokat przyszedł na widzenie ze swoim klientem:
– Mam dla pana dwie informacje: dobrą i złą.– To zacznij pan od złej.– Badania krwi wykazały, że był pan na miejscu morderstwa.– A ta dobra wiadomość?
– Spadł panu poziom cholesterolu.


* * *

Na ulicy czołowo zderzyły się dwa samochody, którymi kierowały blondynki.
– Proszę spojrzeć, co pani zrobiła! – wykrzykuje jedna z poszkodowanych. – Nie potrafi pani jeździć albo jest pani zupełnie ślepa!
– Ja ślepa! Przecież trafiłam w sam środek!

* * *

Rozwścieczony Szkot awanturuje się w pralni:
– Ten rachunek jest za wysoki! Przecież oddałem do prania jedynie płaszcz i garnitur!
– Zgadza się, ale w kieszeniach były jeszcze cztery koszule, dwa swetry i trzy pary skarpetek.


* * *

Leci premier śmigłowcem i przez sen wzdycha do swojego patrona.
– Spraw, bym odniósł jakiś sukces medialny, ostatnio mi się nie wiedzie.
Patron na to...
– Spadaj!


* * *

W parku na ławce siedzi dwóch staruszków. Obok przechodzi atrakcyjna dziewczyna:
– Ech, kiedyś to popieściłbym taką – wzdycha jeden z nich. – I ustami, i rączką. Było jeszcze coś trzeciego, ale już nie pamiętam.

W pubie siedzą: Schmitt, Jussilainen i Małysz.
Martin mówi: - Wiecie co, miałem kiedyś taki przypadek. Poszedłem do kina na 101 dalmatyńczyków, a na drugi dzień skoczyłem na średniej skoczni 101 metrów i wygrałem.
Na to Jussilainen:
- A ja kiedyś czytałem książkę 150 sposobów na stres. Na drugi dzień skoczyłem 150 metrów na dużej skoczni i też wygrałem!
W tym momencie Małysz zrywa się jak oparzony, biegnie do wyjścia i krzyczy:
- Trzeba odwołać zawody! Jutro skaczemy na mamucie, a ja wczoraj przeczytałem 20 000 mil podmorskiej żeglugi!

 

Jaki jest najwyżej latający i najszybszy ptak świata?
- Ptak Małysza!

 

Dwie blondynki oglądają transmisję turnieju skoków. Po niezbyt udanym skoku Adama pokazują powtórkę. Jedna blondynka woła drugą:
- Chodź szybko! Skacze jeszcze raz, może teraz wyląduje dalej.
- E, co ty! Przecież od razu widać, że leci wolniej!

 

Czemu MAŁYSZ skacze tak wysoko ?
- By złapać zasięg idei


Lecą dwa bociany a za nimi Małysz.Jeden bocian mówi do drugiego:
Ty ten gość leci z nami już trzy godziny i jeszcze się nie przedstawił.

 

Po co dla Małysza komórka?
Żeby prosić o pozwoleine na lądowanie

 

Żona mówi do Małysza:
-Adamie skocz na poczte
a Małysz na to :
-Nie mogę za blisko niech Schmit skoczy

 

-Na skoczni , Kasai, trener mowi 80m,to dobrze ,że czytałem w 80 dni do okoła świata.
-Na rozbiegu Szmit , trener mowi 303m,mowi dobrze ,że czytałem dewizion303.

 

-Małysz biegnine do trenera , trenerze wczoraj czytałem 20.000mil podmorskiej żeglugi.

 

Dlaczego małysz skacze tak wysoko ?
Bo UFO popija Red Bullem

moranowo : :